Marcin Lisiecki – wyróżnionym uczestnikiem seminarium dla nauczycieli historii i przedmiotów humanistycznych.
Miło nam poinformować, że w dniach 19-26 października 2019 r. nauczyciel w Zespole Szkół Technicznych w Kcyni Marcin Lisiecki, wytypowany przez pracowników delegatury bydgoskiej IPN w dowód uznania za współpracę z wyżej wymienioną instytucją, odbył tygodniowe seminarium dla nauczycieli historii i przedmiotów humanistycznych „Kresy – polskie dziedzictwo na wschodzie”.
Poprosiliśmy Go o podzielenie się swoimi przeżyciami, refleksjami z seminarium, tym bardziej, że w historii naszej Szkoły udział naszego nauczyciela w seminarium poza granicami naszego kraju odbył się po raz pierwszy.
Gratulujemy wyróżnienia oddając głos uczestnikowi seminarium.
Katarzyna Kluczyńska
Dyrektor ZST w Kcyni
W dniach 19–26 października 2019 r. Biuro Edukacji Narodowej IPN zorganizowało wyjazdowe seminarium dla nauczycieli przedmiotów humanistycznych od lat współpracujących i rozpowszechniających historię w swoich środowiskach lokalnych z Instytutem na dawne polskie Kresy Wschodnie. Jako reprezentant delegatury bydgoskiej IPN miałem zaszczyt znaleźć się w 38 osobowej grupie nauczycieli z całej Polski, by wraz z nimi odbyć tygodniowe seminarium na Ukrainie na Podolu. Kraina ta w polskiej historii i kulturze zajmuje niezwykłe miejsce. W przedrozbiorowej Rzeczypospolitej była regionem o kluczowym znaczeniu strategicznym z racji urodzajnych gleb oraz sieci twierdz, broniących kraj przed najazdami Tatarów i Turków. Na Podolu posiadłości miały polskie rody magnackie: Zamoyscy, Radziwiłłowie, Ostrogscy, Potoccy, Koniecpolscy, Lubomirscy, Sieniawscy, Czartoryscy. To właśnie tam, w Barze 29 lutego 1768 r. została zawiązana konfederacja w obronie wiary katolickiej i niepodległości Rzeczypospolitej. Celem seminarium było zapoznanie uczestników z najnowszymi działaniami edukacyjnymi Biura Edukacji Narodowej, nawiązanie przez nas nauczycieli kontaktów z Polakami żyjącymi na Wschodzie oraz kultywowanie pamięci o polskich Kresach. 5 dniową bazą noclegową wyprawy na Kresy stał się klasztor dominikanów w Tywrowie.
20 października: Winnica
Po niedzielnej mszy św. w kościele kapucynów w Winnicy spotkaliśmy się z nauczycielami i rodakami na Podolu. Spotkanie to stało się niezwykłą okazją do wymiany doświadczeń dydaktycznych. Prowadzone było przez towarzyszącego nam dyrektora Biura Edukacji Narodowej Adama Hlebowicza, wicekonsul Joannę Szeligę oraz przedstawicielkę nauczycieli na Ukrainie Julię Griaznową. Nauczyciele z Ukrainy opowiedzieli nam o swoich problemach i sukcesach w nauczaniu młodzieży. Z kolei my, podzieliliśmy się swoimi spostrzeżeniami. Po spotkaniu ojciec Józef Chrome oprowadził nas po klasztorze i jego podziemiach. Wieczorem w Tywrowie wraz z pracownikami BEN zagraliśmy w „Niepodległą”, kresowy „Znaj Znak” oraz najnowszą grę o Polskim Państwie Podziemnym.
21 października: Szarogród
Tego dnia odwiedziliśmy Szarogród. W latach 1955–1958 proboszczem parafii w szarogrodzkim kościele św. Floriana był Antoni Chomicki, zwany „prymasem Wyszyńskim Ukrainy”. Zwiedziliśmy cmentarz, na którym, pomimo upływu wielu lat spotkaliśmy groby naszych rodaków. Następnie udaliśmy się kościoła św. Floriana. Tam Ojciec Rafał opowiedział nam o historii swojej rodziny i polskich korzeniach, a także o trudach duszpasterstwa na Ukrainie. Kolejnym etapem naszego seminarium był Bar. Tam w Domu Polskim zostaliśmy przywitani przez młodzież, nauczycieli i Polaków zamieszkujących tamte tereny. Wysłuchaliśmy niezwykle przejmującego koncertu polskich pieśni patriotycznych i deklamacji wierzy polskich wieszczy w wykonaniu tamtejszych dzieci. Z wałów zamku można podziwiać rzekę Rów oraz kościół św. Anny i klasztor karmelitów, obecnie benedyktynek, w którym w 1768 r. podpisano akt zawarcia konfederacji barskiej.
22 października: Tulczyn
Tego dnia udaliśmy się siedziby rodu Potockich – Tulczyna. Tutejszy pałac jest świadectwem wielkości i upadku Rzeczypospolitej. To w nim spotykali się targowiczanie i tu zapadły najważniejsze decyzje o podziale oraz rozbiorach Polski. Odwiedziliśmy grób polskiego poety Stanisława Trembeckiego, odbudowywany kościół katolicki św. Stanisława oraz kościół dominikanów – obecnie sobór Narodzenia Pańskiego. Po powrocie do Tywrowa odbyliśmy spotkanie z konsulem generalnym RP w Winnicy Damianem Ciarcińskim, który przedstawił specyfikę swojej pracy oraz zadania, które stoją przed polskim konsulatem w Winnicy. Konsul przedstawił nam wyniki współpracy z polskimi szkołami i środowiskami lokalnymi w ramach projektu Mogiłę Pradziada ocal od zapomnienia. Każdy z uczestników seminarium otrzymał w prezencie katalog z dotychczas wykonanymi przez polską młodzież pracami na ukraińskich cmentarzach, na których spoczywają nasi rodacy. Wieczorem ojcowie kapucyni oprowadzili nas po odbudowywanym z gruzów Martyrologium kościoła, gdzie udokumentowano między innymi walkę z kościołem katolickim prowadzoną w latach komunizmu.
23 i 24 października: Humań, Berdyczów
23 października nasza wyprawa skierowała się do Humania, gdzie lata swej młodości spędził autor „Kamieni na szaniec” Aleksander Kamiński. Na obrzeżach miasteczka znajduje się zbudowany dla trzeciej żony Szczęsnego Potockiego Zofii – zaaranżowany w stylu romantycznym park Zofiówka. W miasteczku funkcjonuje tylko jedna organizacja „Ognisko”, skupiająca garstkę Polaków. Po dziś dzień zachowała się większość budynków klasztoru bazylianów, którego podziemia zwiedziliśmy. W Humaniu został pochowany jeden z przywódców hasydzkich rabin Nachman z Bracławia, do grobu którego pielgrzymują Żydzi z całego świata. My również mieliśmy okazję odwiedzić jego grób. Następnego dnia udaliśmy się do Berdyczowa, gdzie zwiedziliśmy klasztor karmelitów bosych z XVII w., ufundowany przez Janusza Tyszkiewicza, oraz Muzeum Józefa Conrada-Korzeniowskiego, mieszczące się w jednym z budynków klasztoru. W klasztorze przebywał ojciec Marek Jandołowicz, duchowy przywódca konfederatów barskich. Przy klasztorze funkcjonuje polska szkoła sobotnia, do której uczęszcza 150 uczniów.
25 i 26 października: Latyczów, Międzybóż, Nowokonstantynów
Ostatnie dni seminarium spędziliśmy w klasztorze dominikanów w Latyczowie, gdzie znajduje się słynący łaskami obraz Matki Bożej Latyczowskiej. Po parafii i okolicach oprowadził nas proboszcz – kustosz sanktuarium Matki Bożej Adam Przywuski. W 1935 r. klasztor był świadkiem czystek stalinowskich, a w jego katakumbach spoczywają setki ofiar totalitarnego państwa. Na cmentarzu parafialnym znajduje się zbiorowa mogiła żołnierzy – bohaterów wojny polsko-bolszewickiej. W Międzybożu zwiedziliśmy zamek i ruiny kościoła św. Trójcy. Kościół wysadzili w powietrze komuniści w latach 50. XX w. W 1790 r. w zamku stacjonował Tadeusz Kościuszko, a obecnie mieści się tu Muzeum Wielkiego Głodu na Ukrainie. Nowokonstantynów to mała wioska należąca do latyczowskiej parafii, w której niegdyś przy kościele św. Anny funkcjonowała polska szkoła. Obecnie budynki są w ruinie i tylko dzięki determinacji księdza Adama udało się uregulować ich formalną przynależność do kościoła. Dziś Podole to kraina kontrastów, gdzie nowe budynki stoją obok starych chałup. W miastach obok siebie mieszkają Ukraińcy, Polacy i Żydzi. Czas nie zatrzymał się w miejscu, wielu młodych ludzi wyjechało w poszukiwaniu lepszego życia za granicę. Tylko dzięki charyzmie i oddaniu swej pracy udaje się polskim księżom zachować tradycję i kulturę na ziemiach od dawna nie leżących w granicach Rzeczypospolitej.
Dla wielu z nas wyjazd na Ukrainę był wyróżnieniem naszego dotychczasowego zaangażowania w przedsięwzięcia realizowane wspólnie z Instytutem Pamięci Narodowej i działania na rzecz naszych Uczniów i środowisk na różnych płaszczyznach historycznych. Oprócz zwiedzania, wymienialiśmy się naszymi poglądami i doświadczeniem na temat współpracy ze samorządami lokalnymi w których żyjemy, mieszkamy i współpracujemy. Większość uczestników podkreślała wzorową współpracę, pomoc ze strony samorządów lokalnych, zaangażowanie w kultywowanie przeszłości, choć i nie brak było opinii odmiennych. W toku dyskusji mieliśmy możliwość zaprezentowania naszego własnego stanowiska co do pomysłów realizowanych przez poszczególne oddziały IPN na terenie całego kraju. Pobyt na Kresach był również czasem przeprowadzenia testów nad jedną z najnowszych gier planszowych „Niepodległa” oraz „Polskie Państwo Podziemne”. Był to czas, w którym naocznie zapoznaliśmy się z problemami, przed którymi stoją polskie środowiska na Podolu. Staje się to szczególnie ważne w momencie, gdy stajemy naprzeciw sędziwych ludzi, dzieci z Baru, śpiewających po polsku polskie pieśni patriotyczne i pytających się jak to jest w Polsce?, którą znają jedynie z książek i opowiadań starszych. Ważne i wtedy, gdy stanęliśmy na dziedzińcu pałacu w Tulczynie, w miejscu, które stało się symbolicznym miejscem agonii I Rzeczypospolitej. Był to czas refleksji nad dziejami Kresów, które nigdy już po odzyskaniu Niepodległości do Polski nie wróciły.
Wieczorem, 25 października w murach latyczowskiego klasztoru po odśpiewaniu pieśni konfederatów barskich oraz rozdaniu certyfikatów dyrektor BEN Adam Hlebowicz uroczyście zamknął pierwszą edycję seminarium dla nauczycieli „Kresy – polskie ziemie wschodnie”. Sobotnim rankiem 26 października o godzinie 600 rano wyruszyliśmy z Latyczowa w podróż powrotną do Warszawy, do której zawitaliśmy kilka minut po godzinie 2100. Na tamtejszym parkingu przy Kinotece nastąpiło pożegnanie się wszystkich uczestników seminarium, którzy rozjechali się do swoich miejsc zamieszkania rozlokowanych na terenie całej Polski. Rozstawaliśmy się z nadzieją, że w latach następnych odbędą się kolejne edycje wyjazdowych kresowych konferencji naukowych powiązanych ze zwiedzaniem miejsc, które z historycznego punktu widzenia są niezwykle ważne dla nas Polaków.
W tym miejscu wypada podziękować za otrzymane wyróżnienie w postaci wytypowania nas na wyjazd pracownikom wszystkich oddziałów IPN w Polsce, którzy zauważając naszą dotychczasową pracę motywują do dalszych działań na rzecz poznawania dziejów naszych małych Ojczyzn. Pamiątką naszego wspólnego pierwszego seminarium pozostały setki, jeśli nie tysiące wykonanych fotografii oraz filmiki ukazujące również i teraźniejszą ukraińską rzeczywistość.
Tekst i zdjęcia: Marcin Lisiecki