Czy lekcję historii można odbyć… na kcyńskiej stacji kolejowej?

O tym, że historię można poznawać nie tylko w murach szkolnych po raz kolejny przekonała się grupa uczniów klasy II Zasadniczej Szkoły Zawodowej, która wraz z nauczycielem 6 grudnia wybrała się na teren … nieczynnej dla ruchu pasażerskiego węzłowej stacji kolejowej w Kcyni.

Dla młodych ludzi teren ten w niczym nie przypomina miejsca, które na przełomie 1918/1919 odegrało bardzo ważną rolę podczas Powstania Wielkopolskiego.

Taki był też temat  zajęć: „Kcynia – była kluczem do Wielkopolski” Rocznica wyzwolenia Kcyni spod pruskiego jarzma w noc sylwestrową 1918/1919. Wędrówkę rozpoczęto od udania się w rejon mostu kolejowego, gdzie na przełomie 1918/19 miały znajdować się niemieckie karabiny maszynowe. Następnym etapem był teren po cmentarzu ewangelickim. Po drugiej stronie drogi do Malic swoje pozycje 31 grudnia 1918 r. zajęli członkowie kcyńskiego „Sokoła”.

Na próżno dziś szukać wiatraka, wokół którego rozlokowali się kcyńscy „sokoli” przed 99 laty ostrzeliwując stojący na jednym z peronów miejscowego dworca gotowy do drogi pociąg z blisko 90 żołnierzami Grenzschutzu.

Następnie idąc ścieżką w poprzek dawnej linii ostrzału powstańczego wzdłuż torów kolejowych w kierunku cmentarza przy ulicy Nakielskiej Uczniowie mieli możliwość spojrzenia na zabudowania dworca kolejowego z nieznanej sobie perspektywy.

Kolejnym etapem wędrówki był miejscowy cmentarz przy ulicy Nakielskiej, gdzie znajduje się zbiorowa mogiła powstańców wielkopolskich poległych w trakcie wyzwalania naszych ziem spod panowania pruskiego. Po odczytaniu nazwisk spoczywających poległych minutą ciszy oddano Im hołd. Korzystając z okazji Uczniowie poznali miejsce wiecznego spoczynku sanitariuszki kcyńskiej kompanii powstańczej Franciszki Heyn.

Kierując się w drogę powrotną idąc wzdłuż torów kolejowych Uczniowie poznawali zarys historii walk stoczonych na dworcu w nocy z 31 grudnia 1918 na 1 stycznia 1919 r.

W 1959 r. dowódca oddziałów powstańczych, którzy wyzwolili wówczas Kcynię spod pruskiego jarzma porucznik Włodzimierz Kowalski spisał swe wspomnienia, w których zamieścił odtworzony z pamięci szkic sytuacyjny dotyczący wydarzeń z przełomu 1918/19 r. w Kcyni. Szkic ten został poddany analizie. Podczas spaceru lokalizowano miejsca, gdzie mogły znajdować się posterunki niemieckie, przemierzono trasę, którą pokonał dowódca powstańców na peron kcyńskiego dworca kolejowego unieszkodliwiając trzeci posterunek niemiecki. Z dużym prawdopodobieństwem zlokalizowano miejsce, gdzie mógł znajdować się pociąg niemiecki w momencie ataku Polaków. Uczniowie zauważyli, że podczas ostrzeliwania pociągu między powstańcami mogło dojść do bratobójczej wymiany ognia, bowiem obydwa oddziały polskie znalazły się po dwóch stronach torowiska. Jeden z nich prowadził ogień od strony wiatraka, drugi od ulicy Dworcowej. O takim też przebiegu walk i zagrożeniu pod koniec lat 50-tych wspominał W. Kowalski.

Na podstawie analizy szkicu zdobycia Kcyni przez Powstańców wykonanego przez W. Kowalskiego prowadzący zajęcia dokonał jego graficznej aktualizacji dodając kilka współczesnych fotografii wykonanych podczas zajęć. Materiał ten będzie wykorzystywana na potrzeby przyszłych zajęć terenowych związanych z tematyką Powstania Wielkopolskiego.

Przedostatnim etapem zajęć była chwila zadumy przy okolicznościowej tablicy upamiętniającej wyzwolenie Kcyni wmurowanej w jedną ze ścian dworca. Tablica ta znalazła się w pobliżu miejsca, do którego przed atakiem przybyli od strony mostu kolejowego czeszewscy i gołanieccy powstańcy wielkopolscy.

Oddalając się od dworca kolejowego w kierunku Szkoły, na chwilę zatrzymano się przy kaplicy pod wezwaniem św. „Barbary” na tzw. starym cmentarzu, gdzie według relacji powstańczych miano zwozić zwłoki poległych powstańców z podkcyńskich pól bitew.

Od czasów Powstania Wielkopolskiego upływa już 99 lat. Przez te lata zmienił się okoliczny teren, zmienił się charakter kcyńskiego węzła kolejowego, który odegrał wówczas ważną rolę dla całego frontu północnego Powstania. To właśnie na kcyński dworzec kolejowy przybywały od strony Poznania i Gniezna oddziały polskich powstańców, którzy niebawem, na przełomie stycznia i lutego 1919 r. walczyli o polskość tych ziem. Bezpośredni uczestnicy tamtych wydarzeń zawsze, jeśli pozwalał Im czas i zdrowie przybywali na spotkania z młodzieżą szkolną, by przekazywać wydarzenia, w którym przyszło im uczestniczyć. Dziś nie ma już Ich już wśród nas. Dlatego musimy o Nich pamiętać a o wydarzeniach sprzed 99 lat nie wolno nam zapominać.

 

Autor: Marcin Lisiecki – nauczyciel historii